- Wyspała się pani ?
- Bynajmniej.
- Główka boli ?
- Poniekąd.
- Służbowy ton?
- Wykluczony.
- Jesteś obrażona ?
- Nie, nie prostu zabiłam muchę.
- Oj kochanie, to nie koniec świata.
- Dla muchy tak.